wtorek, 18 listopada 2014

Carcassone.

O grze "Carcassone" słyszał pewnie każdy. I właśnie to była nasza pierwsza wycieczka tu na miejscu, jako, że miasto znajduje się całkiem niedaleko od Montpellier :) 



Wg wiki: "Jeszcze przed panowaniem rzymskim istniało grodzisko na wzgórzu, gdzie teraz położone są fortyfikacje Carcassonne. W obecnej postaci jest wybitnym przykładem średniowiecznego grodu, z masywnymi murami obronnymi otaczającymi zamek, gęsto zabudowanymi ulicami oraz gotycką katedrą."








Zamek sam w sobie jest ładny i bardzo fajnie położony. Jest dobrze zachowany, dostęp do miasteczka i murów zewnętrznych jest nielimitowany, co wynika to również z obecności hosteli, hoteli i restauracji na tym obszarze. Zachwycają wąskie uliczki pełne knajp i małych sklepów. (Niestety jak wszędzie, znaczna część tych knajpek to kebaby, pizze, hamburgery i tego typu wszechobecne wynalazki.)
I chyba nie trzeba dodawać, że całość opiera się na turystyce: pamiątkach, pocztówkach, pokazach itd. Możecie tu kupić plastikowe łuki, plastikowe miecze, plastikowe tarcze, plastikowe topory...



Jedną z rzeczy, które lubię we Francji jest to, że studenci uczelni europejskich często mają spore zniżki lub wręcz - jak choćby w przypadku zamku w Carcassone - darmowe wejście za okazaniem legitymacji. 




Dodam też, że to jedyne interesujące miejsce w tym mieście. Nic więcej do oglądania nie ma ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz