Lało jak z cebra niemal cały dzień, ale Arles jest na tyle ładne, że nawet to nam nie zjebało dnia, jak widać :)
Amphitheatre, czyli jedna z największych aren w średniowieczu! Po upadku Cesarstwa Rzymskiego została przekształcona w twierdzę. Kolejnym jej przeznaczeniem była rozbiórka przez mieszkańców i stała się źródłem materiałów budowlanych (czyli standard) Potem w ruinach zamieszkiwali bezdomni, zaś obecnie odbywają się tu różne imprezy, z których najważniejszymi są walki byków - jedna z atrakcji tego regionu (to nie tylko rozrywka Hiszpanów jak się powszechnie uważa!)
Zaszłyśmy tez do starego rzymskiego teatru (nadal lało)
I moja miłość, koniecznie odwiedźcie jeśli kiedyś przypadkiem znajdziecie się w Arles: Cloitre St-Trophime: HOGWART NUMER 2.
i główny punkt programu: krużganki!
Jarałam się jak dziecko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz